Ostatnio moje wpisy zamiast dotyczyć pisania, opowiadania i muzyki zajęły się innymi pierdołami. No cóż, emocje wyborcze z głowy przeniosły się na klawiaturę. Proszę o wybaczenie, chociaż nie obiecuje, że skrzecząca rzeczywistość znowu mnie nie sprowokuje do komentarza.
Czas zaprezentować kolejną część romansu biurowo-kryminalnego. Odcinek II tutaj, a tych którzy jeszcze nie zaczęli zapraszam na Odcinek I.