W przeciwieństwie do sporej części moich rówieśników nie marzyłem od dzieciństwa ani o graniu na gitarze a już tym bardziej o przelewaniu jakichkolwiek swoich myśli na papier. Jeżeli chodzi o gitarę, to kiedyś po prostu spróbowałem i tak już zostało. Z podwórkowego grania przerodziło się to w profesjonalne koncerty i sesje nagraniowe pod szyldem zespołu Mr Zoob.
Potem zabrałem się za dorosłe życie i zacząłem próbować dalej. Byłem taksówkarzem, czeladnikiem ślusarskim, instruktorem muzycznym, prowadziłem własne firmy, aż w końcu spróbowałem zmieścić się jako pracownik dużej korporacji. Zmieściłem się i zostałem nawet dyrektorem. Potem los pozwolił mi wrócić, na parę długich lat, do nieco bardziej kulturalnej działalności. Dowodziłem Centrum Kultury w moim rodzinnym Koszalinie. Byłem dyrektorem Festiwalu Debiutów Filmowych, a nawet stworzyłem od podstaw festiwal jazzowy – Hanza Jazz Festiwal, który odbywa się w Koszalinie do dziś.
Od trzech lat mieszkam i pracuję w Warszawie. Ostatnio znowu zmieniłem nieco tor zawodowy. Pracuję w oświacie niepublicznej. Pewnie z wiekiem coraz chętniej robi się rzeczy pożyteczne. Czasami zakładam estradowe ciuchy, biorę ukochanego Fendera i koncertuję z moim starym Mr Zoobem. Muzyką zaraziłem mojego dorosłego syna, który gra na perkusji, obecnie gdzieś w Londynie. Moja trzyletnia córka na razie próbuje życia we wszystkich jego aspektach, więc na razie ograniczam się do opowiadania jej bajek.
Zmiana miejsca zamieszkania zmobilizowała mnie do kolejnego próbowania. Stwierdziłem, że skoro przez pierwszą połowę życia zająłem się przeżywaniem, w drugiej warto by to przeżywanie jakoś opisać. Tak się zaczęła moje pisanie. Kilka osób przeczytało, kilku się spodobało, aż w końcu jedno z moich opowiadań „Patchwork” dostało wyróżnienie w konkursie „Otwartym tekstem” organizowanym przez magazyn „Chimera”. Moje drugie opowiadanie „Zwolnienia grupowe” znalazło uznanie redaktorów „Esensji” i zostało w niej zamieszczone. Jeżeli ktoś jest zainteresowany tymi i innymi krótkimi formami to zapraszam do kliknięcia zakładki Opowiadania.
Wiem również, że niektóre dźwięki zagrane przeze mnie wraz z wieloma kolegami muzykami warte są opublikowania. Czasu od niektórych nagrań minęło już sporo, ale myślę, że i dźwięki i osoby które je tworzyły zasługują na to aby się znaleźć w zakładce Muzyka.
Zachęcam do komentarzy. I dźwięki i słowa bez publiczności są tylko nic nie znaczącym bytem.
Witam! Uwielbiam skandynawskie kino, skandynawskie thrillery, skandynawskie kryminały. Oglądam i czytam wszystko co się pojawia. 'Polowanie’ polecił znajomy znajomego, który jest Pana znajomym.. powiedział mojemu chłopakowi, że jest to książka dla mnie. Zamówił, kupił, podarował. Ja jej nie czytałam, ja ją chłonęłam. Nie chciałam zostawiać zaczętej strony na kolejny dzień. Uwielbiam jak do końca nie mogę być pewna, kto jest winny.. Cholera ! Byłam tak zaskoczona zakończeniem… Nie wierzyłam w to co czytam, byłam smutna, zła, zszokowana. Chciałam wrócić do zakończenia raz jeszcze, bo w tych emocjach mogłam nie zarejestrować wszystkiego, ale nie jestem w stanie, bo boję się znowu tak to przeżyć. Jestem pod wielkim wrażeniem ! Gratuluję !